Blog - produkcja mebli woskowanych

Dywany w sypialni a kurz

Szczegóły

Opublikowano: czwartek, 13, kwiecień 2017 13:52

Kuba Srebrzyński

Odsłony: 6405

Codziennie wstajemy do szkoły, do pracy czy na uczelnię, nie mija nas to nawet wtedy, gdy mamy dzień wolny i możemy poświęcić go na leniuchowanie. Powszechnie znana jest związek frazeologiczny „wstać lewą nogą” – oznacza osobę, która jest w kiepskim nastroju bez widocznego powodu. Czy lepszy humor miałaby, gdyby wstała prawą nogą? Tego nie wiem… Wiem natomiast, że ważne jest pozytywne nastawienie – już od samego ranka. Wyobraźmy sobie dwie sytuacje. Pierwsza: osoba budzi się i stawia stopy na zimnej podłodze. Druga: ten sam człowiek budzi się i kładzie stopy na miękkim dywanie. Która wersja poranku będzie bardziej przyjemna? Dla zdecydowanej większości ta druga. Dywan jest wciąż popularnym dodatkiem do wnętrz, zwłaszcza do sypialni czy salonu. Jedną z największych zalet dywanów jest ich szeroki wybór – odpowiedni dywan da się dobrać do każdego stylu czy pomysłu na wnętrze. Dywan pełni też funkcję „ocieplacza” – dla stóp chociażby podczas wspomnianego już wstawania, a dla całej aranżacji – przez cały czas, gdy znajduje się w sypialni. Ponadto dodaje jej przytulności i jest świetnym pomysłem na uzupełnienie tego wyjątkowego pomieszczenia.

Wiele osób martwi się kurzem. I – poniekąd – słusznie. Kurz jest obecny wszędzie i nie da się uniknąć choćby minimalnej z nim styczności. Niektórzy myślą, że kurz najbardziej zbiera się w dywanach i przez to rezygnują z jego zakupu. Prawdą jest, że dywany „zbierają” kurz. Błędem jest natomiast odpuszczenie wyposażenia sypialni w ten element praktyczno-ozdobny z tego powodu. Badania nad kurzem potwierdzają, że w mieszkaniach, w których zastosowano podłogi bez dywanów (np. wykończone panelami, posadzką) koncentracja pyłu wynosi około 0,000063 g/m³, podczas gdy norma to 0,00005 g/m³. Ta norma jest europejską wartością maksymalnego stężenie pyłu w powietrzu (zwłaszcza w miastach), która może występować maksymalnie 35 razy w roku. Wniosek jest prosty – czasami powietrze w naszych domach jest bardziej zanieczyszczone niż to w miastach. Wartość koncentracji kurzu prezentuje się zupełnie inaczej, gdy na podłodze leży dywan: jego stężenie jest ponad dwukrotnie niższe (około 0,00003 g/m³) – różnica jest zatem ogromna. Dzieje się tak właśnie dzięki „zbieraniu” kurzu przez dywany. Absorbcja jest w tym przypadku jego plusem, a nie minusem, jak się powszechnie sądzi. Warto o tym pamiętać, bo może to być decydujący argument, który przechyli szalę na korzyść obecności dywanu w sypialni.

Największy problem z kurzem mają osoby, które są nań uczulone. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że wszędzie gdzie kurz znajdują się także roztocze, to ukazana wizja wcale nie nastroi nas optymizmem. Alergicy zwykle starają się one omijać szerokim łukiem dywany, by uniknąć styczności ze „zbiorowiskiem” kurzu, bakterii oraz roztoczy. Czy jednak osoba uczulona może posiadać dywan, nie narażając się tym samym na ataki alergii? Oczywiście, że tak! Jak wspomniano wcześniej, dywan zbiera kurz – dzięki temu, znaczna jego część, która w „normalnych” warunkach unosiłaby się w sypialni, skupia się w jednym miejscu. Wystarczy raz dziennie porządnie odkurzyć dywan, a do tego raz na jakiś czas go wyprać – w tak prosty sposób sprawimy, że będzie jak nowy, pozbędziemy się kurzu, a tym samym ograniczymy styczność alergenu z uczulonym. Dywan może spokojnie leżeć na podłodze, cieszyć swoim wyglądem, a miękkim włosiem łaskotać i ogrzewać stopy. Dla szczególnie wrażliwych osób polecane są odkurzacze wyposażone w specjalne filtry antybakteryjne, elektrostatyczne. Całkowite wytępienie roztoczy jest praktycznie nierealne, ale można się ich w dużej mierze pozbyć dzięki praniu dywanu. W zimie warto wystawiać go na zewnątrz, by został porządnie przemrożony – to również skuteczny sposób na walkę z roztoczami.

Autor: Kuba Srebrzyński

Dołącz do Kuby Srebrzyńskiego na Google+

Strona: www.zrobionezdrewna.pl

Niepowtarzalny styl kolekcji Parma

Szczegóły

Opublikowano: czwartek, 03, listopad 2016 12:51

Kuba Srebrzyński

Odsłony: 6366

Co jakiś czas przychodzi moment remontu mieszkania, a co za tym idzie możliwości wymiany mebli. Pojawia się wtedy pytanie, które potrafi spędzić sen z powiek: które meble wybrać? Jednym z nich jest dylemat dotyczący wyboru rodzaju materiału, z którego wykonane mają być meble. Do dyspozycji mamy głównie meble z płyt MDF oraz meble z litego drewna. Jeśli zależy nam na solidności, to problem możemy uznać za rozwiązany, bowiem meble drewniane oferują o wiele wyższe parametry wytrzymałościowe niż meble z płyty. Deklasują rywali pod praktycznie każdym względem. Producent mebli drewnianych Woodica oferuje swoim Klientom ciekawą kolekcję solidnych produktów – przyjrzymy się kolekcji Parma.

Zalety mebli drewnianych

Wyposażenie domu w meble z drewna niesie za sobą szereg zalet i pozytywnych zaskoczeń. Drewno jest surowcem naturalnym, dzięki czemu wprowadza do wnętrza świeżości i zbliża do natury. Optymizmem nastraja fakt, że meble drewniane są trwałe, wytrzymałe i odporne na uszkodzenia mechaniczne. Nie jest im straszna nawet intensywna eksploatacja, ponieważ odpowiednio pielęgnowane są w stanie przetrwać przez długie lata i w tym czasie służyć swoją funkcjonalnością. Co ciekawe, nie powinny stracić przy tym nic ze swojej praktyczności i piękna. Meble drewniane mają swój urok – wiąże się to z niepowtarzalną strukturą usłojenia drewna – nie znajdziemy dwóch takich samych wzorów. Wartość estetyczna jest jedną z najważniejszych zalet drewna. Nikt nie przejdzie obojętnie obok wspaniałych mebli drewnianych – mogą one wzbudzać jedynie zachwyt.

Klasa i styl mebli z kolekcji Parma

Już na pierwszy rzut oka widać, że proponowana kolekcja wyróżnia się z tłumu. Charakteryzuje ją biel, która zdecydowanie jest kolorem wiodącym. Czyni to meble skromnymi, ale eleganckimi. Biel rozjaśni pomieszczenie i sprawi, że wydawać się będzie bardziej przestronne. Dzięki tak neutralnemu kolorowi, meble Parma będą pasować do każdego wnętrza, niezależnie od tego, czy jest ono małe czy duże. Białe meble staną się bazą do urządzenia reszty wnętrza – uda się ją w prosty sposób przełamać, co pozwoli osiągnąć ciekawe efekty – ogranicza nas jedynie własna wyobraźnia. Można też nie bawić się w eksperymenty i zaufać meblom z kolekcji Parma – same w sobie tworzą niebanalną kompozycję. Wszystko dzięki jej złożoności (w pozytywnym tego słowa znaczeniu – oferuje ona wszystkie najpotrzebniejsze rodzaje mebli – w tym szafki RTV, wieszaki, garderoby – która tworzy ciekawe połączenia). W przypadku mebli Parma nie musimy obawiać się monotonii. Szafy i szafki uzupełniane są o szklane szyby, które pozwolą wydobyć na światło dzienne wartościowe pamiątki. Zestawienie wysokich szafek z niskimi komodami również daje efekt różnorodności. Prostota mebli podkreślana jest przez delikatne dekoracje pod postacią ozdobnych cokołów oraz klamek w kolorze starego złota.

Dla kogo kolekcja Parma?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co wcale nie powinno być odbierane negatywnie. W ich otoczeniu dobrze będą się czuć zarówno starsi, jak i młodsi użytkownicy. Meble te doskonale wpiszą się w każde wnętrze, niezależnie od jego metrażu. Pasują do nowoczesnych aranżacji, ale nie straszne są im te bardziej klasyczne. Wprowadzają do domu subtelność i delikatność. Są bardzo uniwersalne, a także podatne na dekorowanie i ozdabianie. Czasami wystarczy zmienić kilka detali by całkowicie odświeżyć i odmienić wnętrze. Meble z kolekcji Parma stanowią doskonałą bazę wyjściową pod wszelkie eksperymenty związane z zabawą dekoracjami. Pozwala to na uczynienie wnętrza naszego mieszkania dosłownie idealnym. W momencie znudzenia czy zmiany gustu, wystarczy przełamać biel kolorami i delektować się nową aranżacją starego wnętrza.

Autor: Kuba Srebrzyński

Dołącz do Kuby Srebrzyńskiego na Google+

Strona: www.woodica.pl

Moda na adaptację poddaszy

Szczegóły

Opublikowano: piątek, 15, kwiecień 2016 07:38

Kuba Srebrzyński

Odsłony: 6806

Większość starszych – nawet nie tak bardzo – domów była budowana bez myślenia o używaniu poddasza do celów mieszkalnych. Najczęściej pomieszczenie to miało być przeznaczane jako, powiedzmy, magazyn na wszelkie przedmioty, które w bliższej lub dalszej przyszłości mogą się przydać i jako takie funkcjonowało i funkcjonuje. Zmiany, którym nie oparło się budownictwo i urządzanie wnętrz sprawiły, że coraz więcej ludzi zaczęło zastanawiać się nad przerobieniem nieużytkowego poddasza w jego przeciwieństwo – modne ostatnimi czasy poddasze użytkowe, mieszkalne. To sztuka trudna, ale nie niemożliwa. Konieczne będzie skonsultowanie pomysłu z architektem i konstruktorem – na własną rękę lepiej nie urządzać tego miejsca, bowiem podłoga poddasza (czyli strop pomieszczeń znajdujących się pod nim) ma zwykle zaprojektowaną nawet trzykrotnie niższą nośność niż ma to miejsce w przypadku pomieszczeń mieszkalnych. Pamiętajmy, że nie każde poddasze uda się przerobić w sposób umożliwiający zmianę jego dotychczasowych funkcji. Nie obejdzie się również uzyskanie stosownego zezwolenia (zmiana sposobu użytkowania pomieszczeń), które zdobyć można w Starostwie Powiatowym. Być może konieczne będzie załatwienie większej ilości formalności, ale potrzeba taka zaistnieje jedynie w przypadku ingerowania w konstrukcję budynku (przerobienie, modyfikacja więźby dachowej, wzmocnienie stropu), doprowadzania na poddasze użytkowe instalacji gazowej lub zmian w wyglądzie zewnętrznym domu – okna w ścianach, których wcześniej nie było, balkon, schody – słowem wszystko, co pojawi się na zewnątrz, tym samym modyfikując wygląd domu, jego elewacji.

Na czym polega adaptacja poddasza?

W każdym przypadku trzeba przekalkulować opłacalność takiej inwestycji. Dodatkowe kilka metrów kwadratowych jest kuszącą propozycją, ale często potrafi pochłonąć sporo zasobów finansowych. Adaptacja większości poddaszy łączy się z generalnym remontem, niekiedy również z przerobieniem więźby dachowej lub wzmocnieniem stropu. Ściśle przestrzegane muszą być przepisy, które mówią np. że każde pomieszczenie musi być wentylowane, ogrzewane i ocieplone, a wysokość części mieszkalnej nie może być niższa niż 2,5 m (nie licząc skosów, w tym miejscu nie da się uniknąć niższych wartości). Wszystkie pomieszczenia muszą posiadać przynajmniej jedno okno, przez które będą doświetlone naturalnym światłem słonecznym. Mogą to być okna dachowe lub ścienne (w obu przypadkach koniecznie nowe), ważne by były obecne i spełniały swoje zadania. Adaptacja poddasza wiąże się również z jego ociepleniem, doprowadzeniem na górę mediów, wyłożeniem podłogi (najlepszym rozwiązaniem są panele podłogowe – są funkcjonalne, a także tanie, dodatkowo ich powierzchnia jest stosunkowo prosta do utrzymania w czystości), ewentualnym postawieniem ścianek działowych (z płyt gipsowo-kartonowych – są one zdecydowanie lżejsze w porównaniu z murowanymi ściankami działowymi), które pozwolą na rozplanowanie pomieszczeń. Trzeba będzie również wykończyć ściany i ścianki działowe – pomalować lub np. pokryć je tapetą.

Czy warto?

Jak widać, adaptacja poddasza nie jest lekkim kawałkiem chleba – potrzeba dużo czasu, pracy i nakładów finansowych, ale w wielu przypadkach są one jak najbardziej uzasadnione. Osiągnięty finalny efekt potrafi przekroczyć najśmielsze oczekiwania pomysłodawców i inwestorów. Trzeba przeliczyć opłacalność inwestycji, skonfrontować wszystkie plusy i minusy takiego rozwiązania. To pomoże zdecydować, czy warto wprowadzać zmiany. Jeśli zdecydujemy się na adaptację poddasza i pomyślnie zrealizujemy wszystkie konieczne działania, to z pewnością uzyskany metraż uda nam się z powodzeniem urządzić i wygodnie z niego korzystać. Poddasze może posłużyć za dodatkowe pokoje, całe, w pełni funkcjonalne mieszkanie (z kuchnią i łazienką) lub np. gabinet przeznaczony do pracy czy nauki.

Autor: Kuba Srebrzyński

O autorze: Kuba Srebrzyński - student II roku filologii polskiej w Uniwersytecie Pedagogicznym im. KEN w Krakowie.

Dołącz do Kuby Srebrzyńskiego na Google+

Strona: www.hacienda.pl

Vintage, czyli nowe życie dla starych mebli

Szczegóły

Opublikowano: czwartek, 03, marzec 2016 13:50

Kuba Srebrzyński

Odsłony: 7766

W życiu każdego z nas przychodzi taki moment, w którym myślimy: „Kiedyś było lepiej…”. Czasami słyszymy to od naszych dziadków, rodziców, z czasem sami dochodzimy do takich wniosków. Co stałoby się w przypadku, gdy zostałaby postawiona przed nami szansa cofnięcia się w czasie – może nie takiego dosłownego, ale powiedzmy, że zbliżenia się do dekad ubiegłych. Wielu osób chętnie przystałoby na taką propozycję. To właśnie dla tych osób stworzony został styl Vintage – idealne rozwiązanie dla osób tęskniących za przeszłością. Przyjrzyjmy się mu bliżej i sprawdźmy, czy to styl właśnie dla nas.

Czym jest styl Vintage?

Nazwa interesującego nas prądu aranżatorskiego wywodzi się z terminologii winiarskiej (ang. vintage – winobranie, rocznik), w której oznacza wino wyprodukowane w jednym sezonie. Styl Vintage funkcjonuje głównie w modzie, sztuce i oczywiście w projektowaniu wnętrz. Polega on na tworzeniu kontrastowych zestawień, łączeniu przeciwieństw, ale z takim wyczuciem, by aranżacja była wyjątkowa. Aby w naszym mieszkaniu pojawił się ten styl, możemy go osiągnąć aż trzema różnymi drogami. Pierwszą z nich jest sztuczne postarzenie nowych rzeczy, mebli, ich stylizacja na lata przeszłe. Drugą opcją jest wprowadzenie do nowoczesnego mieszkania starych, wyjątkowych i oryginalnych mebli. Trzecią, a zarazem ostatnią, drogą pojawienia się Vintage’u w naszych czterech kątach jest zaproszenie do starszego (prawdziwie lub tylko wystylizowanego) wnętrza nowoczesnych przedmiotów.

Vintage jest tuż za rogiem

Urządzenie mieszkania w zgodzie z tym nurtem wcale nie musi być kosztowne. Na początek zastanówmy się, czy na strychu, w piwnicy, w schowku, a może gdzieś u rodziny lub znajomych nie znajdą się przypadkiem jakieś przedmioty z lat 60. lub 70. ubiegłego wieku. To pierwszy i najłatwiejszy sposób na pozyskanie stylowych i idealnie wpasowujących się w klimat Vintage’u rzeczy (mogą to być np. meble, stare lampy z abażurem, porcelana z Ćmielowa lub szkło z Krosna). Inną opcją jest wyprawa na pchli targ lub – jeśli nie ma owego w pobliżu – przed ekran komputera. Czasami wystarczy trochę poszperać po internetowych aukcjach, by znaleźć prawdziwe skarby i to za grosze! Pamiętajmy tylko, że mają to być przedmioty stare, ale nie takie, które są już antykami. Muszę być one w dobrym stanie, bo rupiecie rupieciami pozostaną i wcale nie będą pasować do stylu Vintage.

Rewitalizacja mebli

Vintage obdarowuje drugim życiem stare meble. Wystarczy trochę je podreperować, przetrzeć tu i ówdzie papierem ściernym, wyczyścić i voilà, tak przygotowane meble idealnie wpasują się w aranżowany styl i będą wspaniałą, praktyczną ozdobą mieszkania. Własnoręczne przeprowadzenie takich działań, począwszy od poszukiwania odpowiednich mebli, a po ich zdobyciu odpowiednie ich odnowienie lub przygotowanie do ponownego użytku jest zajęciem niezwykle satysfakcjonującym. Jak widzimy, styl Vintage nie nadwyręża zbytnio naszego portfela, dzięki czemu jest bardzo popularny, zwłaszcza wśród osób młodych, które, mimo że mogą nawet nie pamiętać „tamtych” czasów, to w jakiś sposób do nich tęsknią – spowodowane to jest najprawdopodobniej opowieściami rodziców czy dziadków, może też zwykłą sentymentalnością. Inną opcją jest po prostu urok tego stylu i jego siła przyciągania oraz połączenie walorów estetycznych i praktycznych. Ponowne wykorzystanie starych i być może nieużywanych od dawna mebli pociąga za sobą również korzyści czysto ekologiczne.

Autor: Kuba Srebrzyński

Dołącz do Kuby Srebrzyńskiego na Google+

Strona: www.woodica.pl

Perfekcyjna organizacja wnętrza dzięki meblom wykonywanym na wymiar

Szczegóły

Opublikowano: wtorek, 22, wrzesień 2015 11:03

Kuba Srebrzyński

Odsłony: 7454

Kolejny bezowocny dzień spędzony na przemierzaniu n-tego marketu meblowego w poszukiwaniu wymarzonych mebli z pewnością będzie męczący i bolesny… Po co tak się katować, skoro prawdopodobieństwo znalezienia mebla idealnie odpowiadającego naszym wymaganiom, gustowi czy wymiarom, które musi posiadać, żeby wpasował się do mieszkania jest bliskie zeru? Zapewne znaczący jest związek z tempem, które wyznacza nam współczesne życie. Jeśli jednak chcemy urządzić nasze wymarzone mieszkanie wymarzonymi meblami, powinniśmy obrać nieco inną, dłuższą, ale bardziej owocną drogę. Zamiast decydować się na tzw. meble systemowe, lepiej będzie przyjrzeć się bliżej alternatywie w postaci mebli tworzonych na wymiar. O zaletach takiego rozwiązania dowiedzą się Państwo czytając dalszą część artykułu.

Wielkowymiarowe puzzle

Najczęściej chcemy, by urządzając mieszkanie wszystko ze sobą idealnie współgrało, każdy element pasował do kolejnego, można powiedzieć, że aranżując mieszkanie układamy takie trochę większe puzzle. Przy okazji meble mają pasować do naszego gustu, spełniać postawione im wymagania, a do tego muszą być rozplanowane i dopasowane pod względem wymiarów, by optymalnie zagospodarować dostępną przestrzeń. Ta ostatnia cecha jest szczególnie istotna w przypadku małometrażowych mieszkań, gdzie liczy się dosłownie każdy centymetr powierzchni. Jeśli wszystko dokładnie obmierzymy lub zrobi to za nas pracownik danej firmy oferującej produkcję mebli na wymiar, wszystkie szafki, elementy zabudowy będą do siebie idealnie pasować i pozwolą na perfekcyjną organizację wnętrza. Koniec z brakującymi centymetrami, koniec z nieestetycznymi brakami w zabudowie. Meble tworzone na zamówienie całkowicie eliminują ten problem.

Gusta i guściki

Kolejną kwestią, która przemawia za wyższością mebli na zamówienie nad systemowymi meblami z marketu jest oryginalność i niepowtarzalność, a także doskonałe dopasowanie do gustu – w końcu to tylko od nas zależy jaką postać przyjmą projektowane meble. Jeśli zdecydujemy się na wybór mebli na zamówienie, mamy stuprocentową pewność, że nikt nie będzie posiadaczem takich samych mebli. Będą niepowtarzalne, dzięki czemu z pewnością wzbudzą zachwyt w odwiedzających nas gościach. Sami jesteśmy kreatorami tych mebli, sami możemy wybrać kształt, kolor, a nawet takie detale jak uchwyty. W gruncie rzeczy nawet szczegóły są bardzo istotne i mogą dodawać meblom charakteru. Meble wykonane zgodnie z naszymi pomysłami stają się wysoce funkcjonalne, ponieważ są dopasowane do naszych potrzeb, a nie wyśrodkowane tak, by mogły hurtem pojawić się w sklepach i marketach meblowych.

Zabudowa sprzętu

Czasami posiadany przez nas sprzęt kuchenny nie za bardzo pasuje do aranżowanego przez nas stylu, szczególnie gdy remontujemy mieszkanie i zmieniamy jego wystrój. W takim przypadku pojawia się kolejna zaleta mebli na wymiar, mianowicie możliwość zamaskowania – poprzez wbudowanie w meble – posiadanego sprzętu. Możemy „schować” zmywarkę, lodówkę, kuchenkę gazową itd. W dalszym ciągu będzie można z nich komfortowo korzystać, a przy tym nie będą psuć efektu całości.

Jakość pierwsza klasa

Decydując się na meble na wymiar, otrzymujemy gwarancję, że każdy element zabudowy będzie wykonany z należytą precyzją i dbałością o szczegóły, a my otrzymamy produkt najwyższej jakości. Należy jednak pamiętać, że produkcja takich mebli zajmuje nieco więcej czasu niż wykonanie standardowych mebli. Dlatego jeśli decydujemy się na remont, musimy jeszcze przed jego rozpoczęciem zamówić nowe meble, tak, by nie zostać na jakiś czas bez – przykładowo – kuchni. Na szczęście każdy dzień oczekiwania jest wart jakości wykonania mebli na wymiar. Inwestycja ta jest niezwykle opłacalna, ponieważ łączy w sobie funkcjonalność, trwałość i estetykę zgodną z naszym gustem i preferowanym stylem urządzania mieszkania.

Autor: Kuba Srebrzyński

O autorze: Kuba Srebrzyński - student II roku filologii polskiej w Uniwersytecie Pedagogicznym im. KEN w Krakowie.

Dołącz do Kuby Srebrzyńskiego na Google+

Strona: www.woodica.pl

Rosnąca popularność zakupów przez Internet

Szczegóły

Opublikowano: poniedziałek, 07, wrzesień 2015 07:50

Kuba Srebrzyński

Odsłony: 7229

Żyjemy w czasach, w których komputeryzacja ma miejsce w praktycznie każdej dziedzinie życia, a my powoli przestajemy sobie wyobrażać życie bez smartfona, komputera czy Internetu. Rokrocznie zwiększa się liczba osób, które mają dostęp do tego medium. Przekłada się to na zwiększenie popularności zakupów przez Internet, tzw. e-zakupów, czyli zakupów online. Z badań przeprowadzonych przez CBOS w 2014 roku wynika, że prawie 2/3 badanych przynajmniej raz w tygodniu korzysta z dobrodziejstw Internetu, a 47% Polaków deklaruje, że chociaż raz w życiu dokonała zakupów online. Minimum jednej sprzedaży przez Internet dokonało 30% naszych rodaków. Z pewnością do dnia dzisiejszego liczby te uległy zwiększeniu. Najpopularniejszymi produktami nabywanymi przez Internet są: ubrania, obuwie, sprzęt elektroniczny, artykuły motoryzacyjne i zabawki. Dlaczego zakupy przez Internet są coraz bardziej popularne? Dlaczego nieustannie kuszą młodszych i starszych internautów?

Cena ma znaczenie

Najważniejszym kryterium, które przemawia do wyobraźni kupujących w Internecie są ceny oferowanych produktów. Bardzo często są one niższe niż te, które można zaobserwować za te same przedmioty w sklepach stacjonarnych. Wiąże się to również z dostawą – można wybrać odpowiadający nam sposób, najczęściej przez pocztę, kuriera, ale rosnącym zainteresowaniem cieszą się również paczkomaty In-Post oraz punkty odbioru, w których przesyłkę można odebrać w odpowiadających nam godzinach. Ponadto czasami dostawa jest bezpłatna, co jest wyjątkowo korzystne w przypadku zakupu przedmiotów, które niedostępne są w najbliższej okolicy. Często bowiem zdarza się, że poszukiwany przez nas produkt znajduje się gdzieś na drugim końcu Polski lub nawet za granicą – wtedy najprościej i najtaniej wybrać jest e-zakupy.

Cenna wygoda

Kolejną istotną cechą zakupów przez Internet jest ich szybkość i wygoda. Nic nie stoi na przeszkodzie by rozsiąść się wygodnie w fotelu i popijając gorącą herbatę udać się na wirtualne zakupy. Nie musimy wychodzić w czasie deszczu, jesiennej zawieruchy, czy letnich upałów. Nie musimy stać w długich kolejkach, oczekiwać na obsługę ani martwić się, czy ekspedientka będzie miała z czego wydać, czy konieczne będzie rozmienienie pieniędzy. Od wyszukania przedmiotu do finalizacji transakcji dzieli nas zazwyczaj zaledwie kilka minut i kilka kliknięć. Później trzeba tylko zaczekać na dostawę. Zakupy online są szczególnie przydatne dla osób, które zmagają się z problemami dotyczącymi poruszania się. Sprzedawcy zwykle umieszczają dokładne opisy oferowanych przedmiotów, dzięki czemu z pewnością dobrze wybierzemy. Możemy, a nawet powinniśmy, dowiedzieć się czegoś o sklepie, sprzedawcy i produkcie, którym jesteśmy zainteresowani – oszczędzi nam to ewentualnych kłopotów. Opinie innych internautów są bardzo przydatne, ale nie należy traktować ich jako bezwzględnego wyznacznika jakości.

Bogaty asortyment

Bardzo ważna jest także szeroka oferta, którą możemy znaleźć w Internecie. Jeśli czegoś nie będzie w jednym sklepie, szybko możemy sprawdzić, czy obiekt naszych poszukiwań znajdziemy w innym. Możemy posunąć się również trochę dalej i kupić towar z zagranicznych sklepów. Bez problemu można również porównać ceny poszczególnych produktów w różnych sklepach i wybrać opcję najbardziej dla nas korzystną. Przewagą sklepów internetowych jest również możliwość zakupu produktów, które nie są już dostępne w sklepach tradycyjnych.

Ryzyko zakupów jest praktycznie równe w obu przypadkach. Zawsze trzeba kierować się zasadą ograniczonego zaufania do sprzedawcy, a także swoim zdrowym rozsądkiem, wpieranym przez opinie innych kupujących. Procent kupujących przez Internet z pewnością będzie się zwiększać, dlatego wiele firm, które prowadzą sprzedaż tradycyjną, rozszerza swoją działalność o sprzedaż online – pozwala to dotrzeć do większego grona odbiorców.

Autor: Kuba Srebrzyński

O autorze: Kuba Srebrzyński - student II roku filologii polskiej w Uniwersytecie Pedagogicznym im. KEN w Krakowie.

Dołącz do Kuby Srebrzyńskiego na Google+

Strona: www.zrobionezdrewna.pl